Color of Madness – nowe DLC

Jeszcze nie udało nam się w pełni nacieszyć DLC Shieldbraker, a Red Hook Studios uraczyło nas zapowiedzią kolejnego dodatku. Tym razem rozszerzenie będzie nosić nazwę „Color of Madness”.

Twórcy i w tym przypadku nie ujawniają zbyt wielu szczegółów.

Jeżeli idzie o warstwę fabularną dysponujemy jedynie krótkim cytatem z Lovecrafta i sugestią, że dodatek będzie miał coś wspólnego z kometą, która uderzyła w stary młyn (najwyraźniej sprowadzając na Hamlet najazd kolejnych nieproszonych gości).

Nieco więcej wiadomo o elementach technicznych, jakie zostaną wprowadzone w dodatku. Gracze zostaną uraczeni nowym rodzajem misji. W odróżnieniu od dotychczas spotykanych zadań w tym przypadku nie będzie możliwości ich ukończenia, a sukces będzie mierzony ilością fal wrogów, jakie uda się odeprzeć naszej drużynie zanim spotka ją nieunikniony koniec.

Spotkamy także kolejną kategorię wrogów. Niestety, nie wiadomo jak bardzo będzie liczna i czym będzie się charakteryzować.

No i oczywiście, jak na dodatek przystało, zapowiedziano wprowadzenie kolejnych błyskotek (trinkets). Te, zgodnie z opisem, mają być „potężne”, ale podobnie jak w przypadku poprzednich DLC należy być oszczędnym w ocenach, czy rzeczywiście będą miały istotny wpływ na rozgrywkę oraz balans gry.

Podsumowując – na tym etapie nie sposób wyrokować, jak będzie wyglądać finalna wersja Color of Madness. Z jednej strony opisane zmiany sugerują, że mamy do czynienia z zawartością większą niż przy Shieldbraker DLC (oczywiście poza okolicznością, że do naszych koszar nie trafi nowa kategoria bohatera), z drugiej twórcy nie dają jednoznacznych informacji, czy zawartość będzie tak rozbudowana jak w przypadku DLC Crimson Court. Brak chociażby danych co do tego, czy otrzymamy jakąś dodatkową lokacje na miarę Crimsonowego Dziedzińca i powiązaną z nią ścieżkę fabularną. Na rozstrzygnięcie tych wątpliwości przyjedzie nam jednak jeszcze trochę poczekać. Twórcy nie określili jeszcze dokładnej daty premiery używając jedynie przedziału czasowego określonego jako „wiosna 2018 roku”.

0 Komentarzy

Zostaw komentarz

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *